17.01.2015

Historia pięknego umierania

Przede wszystkim, jestem okropnie wkurzona z powodu poprzedniego posta, którego w ogóle nie ma! Dodałam go w dniu urodzin, ale  po prostu go nie ma. Przepraszam.

Chciałabym opowiedzieć Wam trochę o książce, której prawdopodobnie nie zapomnę do końca życia i której nie dorówna żadna inna. Mówię o powieści John'a Green'a ,,Gwiazd naszych wina". Pisarz idealnie trafił w mój gust, poczucie humoru i wrażliwość. Nigdy tak się nie śmiałam przy żadnej książce, nigdy tak nie płakałam przy żadnej książce. Ona jest po prostu GENIALNA.



Zapewne słyszeliście o filmie, choć myślę, że książkę przeczytali nieliczni. Polecam ją każdemu. Zdrowemu, choremu, młodemu, staremu, KAŻDEMU. Bo każdy powinien wynieść z niej swoją lekcję. 
Postanowiłam zrobić post o tej książce, bo po prostu muszę uczcić te cudo. Nie ma na to innego określenia. Tak, cudo, książka jest cudowna.



Zazdroszczę Shailene i Ansel'owi, że mogli wziąć udział w filmie. Zazdroszczę Green'owi że mógł stworzyć coś tak pięknego. ZAZDROSZCZĘ SOBIE, ŻE MOGŁAM TO PRZECZYTAĆ. 
Na pewno obejrzę film, chociaż i tak myślę, że to nie będzie to samo. Nadal nie wierzę, że to się już skończyło. To była piękna przygoda. Dziękuję Ci, Johnie Greenie.






12.01.2015

Szczęśliwa trzynastka!

Dla wszystkich 13 to pechowa liczba, ale nie dla mnie. Nie może być ona złą, skoro wtedy mam urodzinki... :D
Tak, tak, tak, mam urodziny bla bla, bla bla. No przecież musiałam powiedzieć... :)
W niedzielę byłam z przyjaciółką w kinie i na zakupach. Film super- ,,Annie". Na pewno Wam się spodoba!


No a poza tym to nie mam ostatnio zbyt wiele czasu, bo trzeba czytać okrooooooopnie nudną lekturę :(.
No i mam nadzieję, że jutro też coś dodam, także do zoba... yyyy... do przeczytania! :D

8.01.2015

Zmęczona, zapracowana... jakaś taka DZIWNA...

Dziś- jakiś taki dziwny ten dzień...
Tak czasem bywa- raz praca, raz leń.
I choć do szkoły znów trzeba iść,
To wezmę w plecak marzeń mych kiść,
I radość, i szczęście, aż plecak mój kipi!
Bo dzięki temu wciąż jestem happy! :D

Taka jakaś sobie dziwaczna rymowanka :P. Heh xD moja poezja mnie przeraża... chociaż w sumie nie jest taka zł.. JEST.
Pościk trochę bez sensu, ale o czym mam pisać, skoro cały dzień jest taki sobie? Trzeba wziąć się za bieganie, bo muszę z w-f 'u poprawić... xD
Nie mam zdjęć, przepraszam :(...
A wiec w to miejsce wklejam (mam nadzieję) śmieszne obrazki z internetu :). Pa :*




 PS. Dziekuję za odwiedzenie Angel! :* Jestem happy że taka znana blogerka odwiedziła mój blog! :D #SUKCES!

7.01.2015

Znów do szkoły! :C

Hejka.
Jak sami wiecie, znowu trzeba chodzić do szkoły... :(
Ja staram się widzieć w tym same plusy, choć nie jest łatwo. Po raz pierwszy od świąt zobaczyłam się z moją przyjaciółką. Wreszcie koniec sprzątania. No i jest jakieś zajęcie w końcu od tylu dni.
Poniżej wklejam foty zrobione dzisiaj w budzie. Trzeba przyznać, że kocham robić zdjęcia, choć... nie mam do tego odpowiedniego sprzętu :(.




















heh :P









































A tutaj już z powrotu do domciu <3... Tak, wiem, #WIOCHAXD


































































Pa wszystkim!!!!! :D

5.01.2015

Nowy początek

Cześć.
Mimo iż nie prowadzę bloga zbyt długo, postanowiłam wprowadzić tu dużo zmian. 
Doszłam do wniosku, że żeby mieć- hmmm... jak by to nazwać- czytalność, trzeba mieć dobry materiał. Dlatego nie będę Was więcej zanudzać swoimi głupimi rozmyślaniami. Myślę, że nic Wam one nie dadzą, tylko jeszcze bardziej Was przygnębią i przytłoczą.
Będę pisać o moim życiu codziennym, o mnie, co robię, jak żyję, co Wam mogę polecić. Będę wstawiać Wam w końcu zwykłe, swoje zdjęcia, jak na blogerkę przystało. Chociaż nie do końca wiem, czy mogę się tak nazwać...
Wpisy będą głównie o tym, co robię, jak spędzam dzień, może jakieś gotowanko ^^...
Jeśli KTOŚ W OGÓLE TO CZYTA, to niech wie, że teraz nadejdą zmiany. Duże zmiany.





Dziękuję wszystkim, którzy czytają mój blog :).
O ile ktokolwiek...

4.01.2015

Smutek znikąd... :(

Czasem mnie nachodzi taka fala smutku... znikąd...
Po prostu przychodzą takie momenty, gdy myślisz sobie: wiem, że stanie się coś złego, ale nic nie dam rady z tym zrobić.... Te cytaty i ten post dedykuję osobom, które zagłębiły się w rozpaczy. Pamiętajcie, serce potrafi kochać i boleć. Co prawda kochać mocniej, ale boleć dłużej....
Nie poddawajcie się. Dacie radę.

Nie wiem, czemu, ale naszła mnie ochota na takie mądre cytaty... Więc podzielę się nimi z Wami.



Przepraszam Was za mój humor. Takie chwile są i nie da się ich uniknąć. 




Nic.

Siemka.
Dzisiaj nie dam Wam żadnej nowej myśli, nie zaskoczę Was nową poradą... Prawda jest taka, że nie mam pomysłów, o czym pisać. Dlatego chciałabym Was prosić o pisanie komentarzy z propozycjami nowych postów. To tyle, pa :*

3.01.2015

Bądź sobą!

Hej!
Może przejdę od razu do rzeczy.
Wiem, że w sieci, w telewizji czy w gazetach pełno jest haseł ,,Bądź sobą!" ,,Miej swój własny styl!" ,,Bądź wyjątkowy(a) i jedyny(a) w swoim rodzaju!". Wolałabym jednak troszkę bardziej się w tym zagłębić.
Przede wszystkim, jeśli masz swoje zdanie na jakiś temat i nie boisz się go wyznać, to zyskujesz podziw i szacunek i drugiej osoby. Człowiek, który podąża za czyimś hasłem i czyimś rozkazem, jest niewolnikiem własnej duszy. Wie, że coś mu się nie podoba, ale boi się wyznać to innym. Jaki z tego wniosek? Budują swoją osobowość, budujesz swoją pewność siebie. Pewność siebie z kolei przydaje się w życiu, ale nie może przeobrazić się w pychę. Nie musisz ogłaszać wszem i wobec o swoich poglądach, najważniejsze jest to, co masz w sercu. Oczywiście nie bój się otwarcie o tym mówić, po prostu chodziło mi o to, że po co gadać z kimś o innych poglądach, lepiej gadać z kimś, kogo zrozumiesz!



1.01.2015

Nowy rok, nowe wyzwania, nowe możliwości

Witajcie!
Rozpoczął się nowy rok. Dla mnie ( jak za pewne i dla was :D) będzie to wspaniały czas. Pomyślcie sobie:
Zaczynamy wszystko od nowa. Mamy przed sobą pustą kartę, którą zapełnimy przez te 365 dni. To od nas zależy, co na niej będzie. Nikt nie pokoloruje jej za nas. Może jedynie mieć mały wpływ na to, co my pokolorujemy. Ale to i tak połowa sukcesu.

Wszyscy mówią: w nowy rok pogodzę się ze swoim wrogiem. Mam co do tego małe zastrzeżenia.
Po pierwsze: jeśli mówimy tak dla przymusu, żeby mieć czyste sumienie, to nigdy nie będzie nam z tym dobrze.
Po drugie: zgoda jest piękna i ważna, ale po co czekać z nią aż do nowego roku? przecież jeśli będziemy tak długo zwlekać, to wszystko może się popsuć...

Mówią także: będę biegać, będę ćwiczyć...
Przychodzi styczeń: nie będę biegać, bo śnieg, mróz, zimno... szczęśliwi ci, których natura nie obdarowała słomianym zapałem :).

 Mimo tych wszystkich trudności, mimo leniwych dni, mimo wszystkiego nie rezygnujcie z niczego, co chcielibyście zrobić w tym roku. Ten rok należy do nas. Ten rok będzie wspaniały, obiecuję.